Poniżej znajdziecie film z naszej ostatniej misji pomocowej na Ukrainie.
Nie ma w nim komentarza, nie ma muzyki. Tylko surowa prawda – wybuchy, dym, gruz i cisza po tym, jak wszystko się kończy.
To było zaledwie 10 kilometrów od miejsca, gdzie remontujemy szkolny schron przeciwbombowy.
Zginęli ludzie. W piekarni. W centrum handlowym Epicentr. W porodówce.
Nie żołnierze. Nie “cele strategiczne”.
Zwyczajni ludzie. Pracownicy. Matki. Dzieci.
Z każdym dniem bomby spadają coraz bliżej.
A mimo to – my wciąż tam jesteśmy. Nie dlatego, że się nie boimy. Ale dlatego, że oni nie mają dokąd uciec.
I ktoś musi być blisko.
📢 Zostawmy polityczne hasła na boku.
To nie czas na spory, sympatie i ideologie.
To czas, by być człowiekiem – bo wojna trwa, niezależnie od tego, czy my ją klikamy, komentujemy, czy już „przestaliśmy o niej słyszeć”.
🆘 Pomoc nadal jest dramatycznie potrzebna.
Codziennie rozdajemy żywność i odzież, wspieramy lokalne rodziny, remontujemy schron, w którym dzieci uczą się wśród alarmów i huku.
Ale skala biedy rośnie. A cierpienie się nie kończy.
Ten film nie jest po to, by szokować.
Jest po to, by przypomnieć – że zaledwie 10 kilometrów dalej zaczyna się piekło, które pochłania niewinnych.
⸻
Dziękujemy, że jesteście z nami.
Wasza obecność, każda wpłata, każde udostępnienie – to nie statystyka.
To realna różnica między ścianą, która chroni, a ścianą, która się wali.
💙💛
📹 Film poniżej
Zawiera drastyczne sceny z bombardowania obiektów cywilnych.